Jechaliśmy pełni obaw, bo według prognoz miało padać przez całe trzy dni. Jednak jak widać optymizm, który przywieźliśmy w torbach i plecakach, potrafi przeganiać nawet najbardziej burzowe chmury. Muszyna dała się zwiedzić wzdłuż i wszerz, obdarowując nas cudownym słońcem. Korzystaliśmy z niego, zwiedzając ogrody biblijne, sensoryczne i magiczne, w których przywitało nas stadko alpak. By dotrzeć do ogrodu sensorycznego, musieliśmy pokonać kilkadziesiąt schodów, ale widok na panoramę miasta zrekompensował nam trud podróży. By uzupełnić minerały, wybraliśmy się do lokalnej pijalni wód, gdzie na własnych brzuchach przekonaliśmy się o zdrowotnych właściwościach jednego z najstarszych muszyńskich zdrojów. Wieczory mijały nam na zajęciach – tych edukacyjnych, jak warsztaty biologiczne, podczas których uczniowie zgłębiali tajniki scratch bookingu, a także sportowych, plastycznych i kreatywnych. Ostatni wieczór minął nam śpiewająco – na karaoke uczniowie zachwycili nas swoim talentem wokalnym. Co tu dużo pisać – to był po prostu dobry czas!